Hit enter after type your search item
Onime Marketing

Twoje źródło tricków do gier!

W Tears of the Kingdom nie ma kultowych Strażników z Breath of the Wild, więc jeden z graczy zbudował własnych, aby terroryzować Hyrule

/
/
/
107 Views

Wersja Hyrule w The Legend Of Zelda: Tears Of The Kingdom była niemal spokojna, bez polujących w pobliżu agresywnych Strażników Breath Of The Wild. Wydaje się jednak, że jeden z fanów się z tym nie zgodził, ponieważ w grze zbudowali własną machinę terroru.

Jak widać na poniższym filmie, pierwotnie opublikowanym na subreddicie Hyrule Engineering, użytkownik ExulantBen pracował nad maszyną „przez ostatnie 10 dni”, a rezultaty byłyby dość przerażające, gdybyś był bokoblinem. Wersja dla gracza nie ma oryginalnych metalowych macek Strażnika, złowieszczych czerwonych oczu i trójkątnego kształtu, ale kieruje śmiercionośną broń laserową Strażników i celu „znęcania się nad wszystkim w Hyrule”.

Właśnie nad tym pracowałem przez ostatnie 10 dni. Mam nadzieję, że ci się podoba. (Wszystkie waniliowe) z r/HyruleEngineering

„Nazwałem go strażnikiem, ponieważ kombinacja promieni i armat działa trochę jak laser z czerwonym punktem… a koła wyglądają jak nogi” – wyjaśnił główny architekt Strażników. Nu Guardian jest tak samo szybki jak jego starożytny brat, głównie dzięki kątowi, pod jakim ustawione są jego koła, co oznacza, że ​​może poruszać się po wyboistym terenie przy dużych prędkościach. Wewnątrz jest też wystarczająco dużo miejsca, przede wszystkim na tortury Koroka. A może po prostu odpocząć.

Jednak komentatorom nie tylko przypomniano Strażników z Breath Of The Wild. „Przypomina mi trochę upiora z Halo” – stwierdził jeden z graczy. „Super fajny projekt”. Widma Halo to nieporęczne czołgi obcych, które ślizgają się po polu bitwy, więc to zdecydowanie komplement. „Przywodzi mi na myśl Tachikomę z Ghost In The Shell” – skomentował inny, podczas gdy trzeci fan porównał to urządzenie do Shagohada z Metal Gear Solid 3.

Gracze Tears Of The Kingdom udowodnili, że w Hyrule nie ma czegoś takiego jak czas pokoju. Fani już dotarli do Linka tak daleko, jak to było możliwe, i podbili Gleeoks, po prostu wrzucając je w przepaść. (Teraz się kopię.) Mój ulubiony eksperyment twórczy jest jednak całkiem zdrowy, ponieważ jeden z fanów porwał Bubbulgrofa tylko po to, by latać nim dookoła świata.

Ukończyłeś już Łzy Królestwa? Zobacz, gdzie plasuje się w naszym najlepsze gry Zelda w historii zaszeregowanie.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This div height required for enabling the sticky sidebar