Sprawdź ostateczną mapę świata do Władcy Pierścieni: Powrót do Morii
Jeśli śledzisz nadchodzącą grę o przetrwaniu od dewelopera Free Range Games, osadzoną w przełomowym uniwersum JRR Tolkiena, Władca Pierścieni: Powrót do Morii, istnieje szansa, że wcześnie rzuciłeś okiem na mapę świata.
Jednak to nie było ostateczne. I teraz, Informator gier może podzielić się pierwszym w historii szczegółowym spojrzeniem na końcową mapę Powrotu do Morii, a także dwoma różnymi wariantami. W galerii poniżej znajdziesz ostateczną mapę w języku angielskim, drugą w języku angielskim z adnotacjami i trzecią w języku alfabetu runicznego z Władcy Pierścieni.
Oto twoje pierwsze spojrzenie na ostateczną mapę świata we Władcy Pierścieni: Powrót do Morii:
Oprócz ekskluzywnego podglądu map gry, Informator gier rozmawiał z dyrektorem artystycznym Return to Moria o grze, jej grafice, mapach i nie tylko. Cieszyć się!
Wesley LeBlanc z Game Informer: Kopalnie Morii są dość znane. Myślę, że nawet fani spoza LOTR rozpoznaliby „Kopalnie Morii” z filmów, memów itp. Ciekawi mnie, co było pierwsze: kopalnie Morii jako sceneria czy gra o przetrwaniu polegająca na budowaniu baz? I czy jedno miało wpływ na drugie?
Free Range Games, Władca Pierścieni: Powrót do Morii, dyrektor artystyczny Bradly Fulton:
Od samego początku wiedzieliśmy, że będzie to kooperacyjna gra survivalowa dla wielu graczy, której akcja toczy się gdzieś w Śródziemiu. Bardzo szybko doszliśmy do pomysłu, że głównymi bohaterami będą krasnoludy – ze wszystkich ras w świecie Tolkiena pasowały one w sposób naturalny. Jako odporni i pracowici ludzie, dobrze komponują się z grą skupioną wokół górnictwa, rzemiosła i budowania. Jest też pewna doza głupkowatej zabawy, która pojawia się w każdym rozgrywce wieloosobowej w trybie współpracy, gdy błaznujesz ze znajomymi, a nie chcieliśmy, aby wydawało się to niepasujące do twoich postaci. Choć mają dość tragiczną historię, krasnoludy są czasami nieco hałaśliwe, więc to również dobrze pasowało.
Kiedy już zdecydowaliśmy się na krasnoludy, Moria w Czwartej Erze natychmiast okazała się idealnym miejscem. Pod wieloma względami Kopalnie Morii to oryginalne lochy. Powrót do źródła inspiracji dla tak wielu tropów fantasy był zbyt wielką okazją, aby ją przepuścić, a osadzenie jej w Czwartej Erze zapewnia graczom sposób na wniesienie wkładu w ukochaną scenerię. Wiemy, co dzieje się w Morii aż do wydarzeń z książek, a w Dodatkach dowiadujemy się, jak ostatecznie kończy się historia Morii, ale wszystko pomiędzy jest tajemnicą. Umieszczając Władcę Pierścieni: Powrót do Morii w tych ramach czasowych, gwarantujemy, że gracze nie będą dokładnie wiedzieć, co mogą znaleźć, a ich działania mogą pomóc wypełnić niektóre z tych luk.
Jak wyglądało projektowanie tych map? A tak w ogóle, jak wyglądało tworzenie gry w tym słynnym uniwersum? Wyobrażam sobie, że tworzenie czegoś nowego dla jednej z najpopularniejszych serii fantasy na świecie jest zarówno wyzwaniem, jak i ekscytującym.
Fultona: Najbardziej satysfakcjonującą rzeczą w pracy w tym wszechświecie jest sposób, w jaki tworzy on wspólny twórczy język. Proces tworzenia całkowicie oryginalnej scenerii może czasami być trudny, ponieważ zespół opracowuje wizję z różnych punktów widzenia, które nie zawsze muszą być ze sobą zgodne. Natomiast nasz zespół od samego początku tryskał twórczą energią. Wszyscy byli niezmiernie podekscytowani możliwością pracy w tym wszechświecie i przywieźli ze sobą całą swoją wiedzę na temat scenerii. Nie musisz wyjaśniać, czym jest krasnolud lub ork – zamiast tego możesz spędzić ten czas na badaniu subtelnych różnic między plemionami krasnoludów i orków oraz tego, jak może to mieć wpływ na ich styl wizualny lub narrację.
To przeniosło się na mapę. Artysta, z którym współpracowaliśmy, miał już głęboką wiedzę o Śródziemiu, więc w briefie musieliśmy jedynie przedstawić nasze cele. Chcieliśmy, aby mapa sprawiała wrażenie ręcznie wykonanego artefaktu świata, z którego pochodzi, narysowanego przez krasnoludy przy użyciu narzędzi i wiedzy o świecie, którą posiadali. Ponieważ nasz ilustrator zaznajomił się z scenerią, reszta treści przyszła naturalnie.
Czy możesz mi opowiedzieć trochę o generacji proceduralnej i o tym, jak zespół stara się, aby każdy „bieg” był zabawny i wyjątkowy?
Fulton: Jako miejsce gry proceduralnej Moria stwarza ciekawe wyzwania techniczne. Wiedzieliśmy, że gra będzie zawierać dużą liczbę unikalnych punktów orientacyjnych, z których wiele będzie dość znanych graczom. Tolkien sugerował inne lokalizacje, ale tak naprawdę nigdy nie zostały one przedstawione w narracji. Miejsca te należało ułożyć w kolejności z zachodu na wschód, odpowiadającej strukturze podróży gracza, ale nie na tyle ustalonej w przestrzeni, aby ścieżka przez nie była za każdym razem taka sama. Okazuje się, że jest to trudniejsze, niż się wydaje.
Jednakże w tych ramach istnieje wiele warstw rozgrywki, które wywodzą się z losowego ziarna. Kluczowe zasoby, wydarzenia i wyzwania nie zawsze są ułożone dokładnie w ten sam sposób. Przede wszystkim chcieliśmy mieć pewność, że nawet po ukończeniu głównego wątku fabularnego, odwiedzając świat przyjaciela, będzie on na tyle inny, że eksploracja będzie wciąż świeża.
Widzieliśmy wzmiankę o Gimlim – czy są jakieś inne znajome twarze lub imiona, które fani LOTR mogliby rozpoznać w grze?
Fultona: Jeszcze przed wydarzeniami z trylogii wiadomo było, że niektórzy członkowie Bractwa zapuścili się w długą ciemność Morii. Na razie mogę tylko powiedzieć, że mogły pozostawić po sobie pewne oznaki swojej śmierci.
Poza tym Moria kryje także wiele tajemnic ludu krasnoludów. Skazana na zagładę wyprawa Balina pozostawiła ślady w zaciemnionych korytarzach, a królowie z rodu Durina zajmują ważne miejsce w tej historii.
Czy możesz mi opowiedzieć coś o walce, jej działaniu i rozgrywce?
Fultona: Jedną z naszych podstawowych zasad projektowania jest to, że krasnoludzka moc pochodzi z rzemiosła. Chcieliśmy mieć pewność, że to wysiłki graczy mające na celu stworzenie coraz potężniejszego sprzętu zadecydowały o ich sukcesie w przetrwaniu, włączając w to walkę. W tym celu bardzo ciężko pracowaliśmy, aby podstawy walki, takie jak uniki, blokowanie, ładowanie ataku itp., były satysfakcjonujące. Jednak w miarę wzrostu wyzwania gracze muszą więcej myśleć o wyborze broni i sposobach jej ulepszania, aby rozwiązać różnorodne problemy, jakie stwarza każdy nowy wróg.
Gdzie na osi czasu LOTR rozgrywa się Powrót do Morii?
FultonaAkcja Władcy Pierścieni: Powrót do Morii rozgrywa się około 50 lat po wydarzeniach z trylogii i klęsce Saurona. U zarania Czwartej Ery Śródziemie zaczęło się regenerować, ale w niektórych ciemnych zakątkach świata wciąż czają się cienie.
Dla niewtajemniczonych, Władca Pierścieni: Powrót do Morii to gra survivalowa osadzona w Czwartej Erze Śródziemia. Po wezwaniu do Gór Mglistych przez Lorda Gimli Lockbearera gracze przejmują kontrolę nad kompanią krasnoludów, której zadaniem jest odzyskanie utraconych łupów z ich krasnoludzkiej ojczyzny, Morii. Kraina ta jest generowana proceduralnie i można ją przemierzać samodzielnie lub w trybie online z maksymalnie ośmioma graczami.
Władca Pierścieni: Powrót do Morii ukaże się na PC (za pośrednictwem Epic Games Store) 24 października. Wersja na PS5 ukaże się 5 grudnia, a wersja na Xbox ukaże się na początku 2024 roku.
[Editor’s Note: This article was updated to clarify the release dates for the game’s various versions]